Ostatnio w zamrażalniku znalazłam zapodziany woreczek z jagodami. W zeszłym roku jakoś nie miałam czasu żeby zrobić jagodzianki więc nadszedł czas na nie teraz....
Przepis pochodzi od Liski
Potrzebujemy:
320 g mąki
6 g drożdży świeżych
100 ml mleka
60 g cukru
60 g rozpuszczonego i przestudzonego masła
2 jajka
skórka otarta z jednej cytryny
bułka tarta
rozmrożone jagody, wymieszane do smaku z cukrem
Przygotowanie:
Drożdże rozkruszamy w części mleka i 1 łyżeczką cukru. Odstawić na 5 minut do wyrośnięcia.
Mąkę przesiać, zrobić w niej wgłębienie i dodać wyrośnięte drożdże i pozostałe składniki. Mleko dodajemy stopniowo. Wyrabiamy około 10 min. żeby ciasto było miękkie i elastyczne. Pozostawiamy do wyrośnięcia na około 2-2,5 godziny.
Wyrośnięte ciasto wykładamy na blat, delikatnie dociskamy aby je odgazować i dzielimy na 9 części.
Każdą część rozpłaszczamy, posypujemy bułką tartą i kładziemy około łyżki jagód. Formujemy bułeczki, układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Odstawiamy jeszcze raz do wyrośnięcia na około godzinę.
Bułeczki smarujemy rozmąconym jajkiem. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 st.i piec około 30 min.
oj, baaardzo letnie ;]
OdpowiedzUsuńpysznie.
Marzy mi się znaleźć taki zapomniany woreczek...żeby móc takie jagodzianki poczynić ;)
OdpowiedzUsuń