O makaronie soba pierwszy raz czytałam na blogu "Pasta i basta". To co przeczytałam spodobało mi się i zakupiłam makaron. I na tym na długi czas się skończyło, zginął w szufladzie i spokojnie czekał... w końcu się doczekał..Szkoda, ze tak długo z nim zwlekałam bo makaronik jest niczego sobie, polecam. Moja wersja jest na szybko wymyślona z tego co było akurat w lodówce ale myślę, że można do niego dodać swoje ulubione dodatki....
Potrzebujemy:
opakowanie makaronu soba
biała część pora
3-4 łyżki sosu sojowego (w zależności od tego jak duża jest pierś)
pierś z kurczaka
2-3 ząbki czosnku
2-3 łyżki ziaren słonecznika
1 marchewka
Przygotowanie:
Około godziny wcześniej należy pokroić pierś kurczaka w kostkę i zalać sosem sojowym, odstawić do lodówki. Im dłużej pierś będzie się marynowała w sosie tym lepiej.
Ziarna słonecznika uprażyć na suchej patelni. Następnie podsmażyć pokroje piersi, później pokrojonego pora z potartą na grubych oczkach marchewką.
W między czasie ugotować makaron.
Wszystkie podsmażone składniki wymieszać razem z makaronem, ułożyć na talerzu i posypać słonecznikiem.
wtorek, 26 lipca 2011
sobota, 23 lipca 2011
Tort dla Michalinki
Michalinka miała niedawno swoje trzecie urodzinki. Przez cały ubiegły rok "męczyła" mnie, że chce na urodziny tort ze świnką Peppą i z Georgem. A że prośbom dziecka się nie odmawia więc powstał taki oto tort.
Niestety nie ma zdjęcia w przekroju, bo tort za szybko zniknął. A podobno dobry był....
Niestety nie ma zdjęcia w przekroju, bo tort za szybko zniknął. A podobno dobry był....
Pleśniak
Pierwszy pleśniak robiłam dobrych ładnych lat parę temu i oczywiście nie udał się. Nie wiem co mnie teraz na niego naszło- może agrest który widziałam na targu-zrobiłam i wyszedł super...Może po prostu nie miałam dobrego przepisu,poszperałam więc trochę na blogach i połączyłam ze sobą kilka wersji i wyszło mi coś takiego....
Potrzebujemy:
3 szklanki mąki
kostka palmy, wyciągnięta wcześniej z lodówki
1 szklanka cukru
4 jajka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 płaskie łyżki kakao
kisiel
owoce- ja dałam porzeczkę czerwoną i wiśnie, wcześniej ugotowane w kompocie
Przygotowanie:
Palmę, cukier, mąkę, żółtka i proszek siekamy i wyrabiamy ciasto. Dzielimy na trzy części, do jednej dodajemy kakao. Kulki ciasta wkładamy do zamrażarki.Formę do ciasta (robiłam w tortownicy 26 cm) należy wysmarować masłem i posypać bułką tartą.Na tarce o grubych oczkach ścieramy jedną jasną kulkę, na to owoce i potarte ciemne ciasto.
Ubijamy pianę z białek z 1/2 szklanki cukru i z dwiema łyżkami kisielu (najlepiej czerwonego). Wykładamy to na ciemne ciasto.Pozostałą jasną kulkę również trzemy i wykładamy na ubitą pianę. Pieczemy około 40 min.w 180 stopniach.
Potrzebujemy:
3 szklanki mąki
kostka palmy, wyciągnięta wcześniej z lodówki
1 szklanka cukru
4 jajka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 płaskie łyżki kakao
kisiel
owoce- ja dałam porzeczkę czerwoną i wiśnie, wcześniej ugotowane w kompocie
Przygotowanie:
Palmę, cukier, mąkę, żółtka i proszek siekamy i wyrabiamy ciasto. Dzielimy na trzy części, do jednej dodajemy kakao. Kulki ciasta wkładamy do zamrażarki.Formę do ciasta (robiłam w tortownicy 26 cm) należy wysmarować masłem i posypać bułką tartą.Na tarce o grubych oczkach ścieramy jedną jasną kulkę, na to owoce i potarte ciemne ciasto.
Ubijamy pianę z białek z 1/2 szklanki cukru i z dwiema łyżkami kisielu (najlepiej czerwonego). Wykładamy to na ciemne ciasto.Pozostałą jasną kulkę również trzemy i wykładamy na ubitą pianę. Pieczemy około 40 min.w 180 stopniach.
niedziela, 17 lipca 2011
Mufinki z truskawkami.
Sezon na truskawki już prawie zakończony a ja w tym roku upiekłam tylko te muffinki i jedno nowe ciasto w którym pierwszy raz w życiu wyszedł mi zakalec....
Jakoś mnie nie ciągnęło do truskawek.
Muffinki te równie dobrze można zrobić z innymi owocami. Cały czas planuję, żeby zrobić z jagodami ale mi jakoś ostatnio czasu brakuje...
Potrzebujemy:
2 szkl.mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
2 szklanki pokrojonych truskawek
90 gram masła
1/2 szklanki cukru
2 jajka
1 cukier waniliowy
1 szklanka maślanki lub kefiru
Przygotowanie:
Standardowe, czyli suche składniki mieszamy w jednej misce, w drugiej mokre. Do suchych dodajemy mokre i truskawki, mieszamy razem-nie za długo i wlewamy do foremek na 1/3 wysokości....i do pieca...
Jakoś mnie nie ciągnęło do truskawek.
Muffinki te równie dobrze można zrobić z innymi owocami. Cały czas planuję, żeby zrobić z jagodami ale mi jakoś ostatnio czasu brakuje...
Potrzebujemy:
2 szkl.mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
2 szklanki pokrojonych truskawek
90 gram masła
1/2 szklanki cukru
2 jajka
1 cukier waniliowy
1 szklanka maślanki lub kefiru
Przygotowanie:
Standardowe, czyli suche składniki mieszamy w jednej misce, w drugiej mokre. Do suchych dodajemy mokre i truskawki, mieszamy razem-nie za długo i wlewamy do foremek na 1/3 wysokości....i do pieca...
Subskrybuj:
Posty (Atom)